"Szczęście nie polega na szczęściu, lecz na jego osiąganiu."

Fiodor Dostojewski

 

Aktualności


 

Mindfulness. Sztuka uważności, czyli po co być tu i teraz?

Wyobraźmy sobie sytuację, w której spacerujemy z psem o poranku. Jest poniedziałek, początek nowego tygodnia, a pogoda jest dziś naprawdę piękna. Powietrze jest dość rześkie, jednak aura babiego lata i przebijających się promieni słońca sprawia, że nie czujemy chłodu. Niezależnie od tego, czy jesteś posiadaczem psa, czy też nie, zastanów się jak wyglądałby wasz spacer w takich warunkach. Jakie myśli chodziłyby ci po głowie? Czy istnieje szansa, że skupisz się na tym, co jest tu i teraz? Czy zauważysz kilka chmur na niebie, słońce albo kolorowe, jesienne liście? Czy dasz radę spokojnie oddychać i delektować się tym, co dzieje się w tym momencie wokół Ciebie? Czy poczujesz na swojej twarzy tę przyjemną rześkość? Czy porzucasz psu piłkę i zauważysz, jaki jest szczęśliwy? Ile czasu potrwa spacer: 5, 10, 15 minut, czy też pół godziny? Czy będziesz w stanie czuć wdzięczność choćby za to, że tu i teraz, masz życie w swoich rękach?

A może skupisz uwagę na tym, że jest poniedziałek i będziesz myśleć tylko o tym, co masz do zrobienia w pracy? Dodatkowo wkurzysz się trzy razy, że twój pupil kręci się bez celu zamiast po prostu zrobić swoje. Pomyślisz o tym, że idzie zima i pewnie zaraz zachorujesz bo katar dał o sobie właśnie znać. Miniesz sąsiadkę, która spiesznie powie "dzień dobry", a ty odburkniesz jej pod nosem, myśląc o tym, że wczorajsza studencka impreza, którą urządziła, trwała chyba trochę za długo, lekko mówiąc. Wracając przyjdzie Ci jeszcze do głowy taka myśl, że musisz jechać za chwilę zatłoczonym autobusem. Zwrócisz jeszcze uwagę na dzieci, które biegną do szkoły, robiąc strasznie dużo krzyku, i przypomnisz sobie, że nie znosisz smarkaczy i zastanowisz się, czy kiedykolwiek założysz rodzinę, bo to chyba nie jest normalne, że w wieku tylu i tylu lat, nie myślisz o potomstwie.

STOP! To Ty decydujesz, na co patrzysz. Jeśli myślisz, że drugi przykład, który pokazuje, że nie jesteś w tej jednej chwili naprawdę na spacerze z psem, to jak masz być szczęśliwy? Jeśli twoje myśli wędrują wokół tego, czego obecnie nie ma? Myślisz o błędach, które kiedyś ci się przydarzyły, albo o przyszłości bliższej, czy dalszej. I nie chodzi mi o to, żeby nie mieć planu, tylko na planowanie też można wyznaczyć sobie odpowiedni czas. Jeśli jesteś z psem, to bądź w tym momencie z psem. Czy z kotem. Jeśli jesz właśnie kolację z partnerem, to bądź z partnerem. Nie w telefonie. Nie w przyszłości, czy gdzieś tam. Jeśli jesteś w pracy to bądź z pracy, a jeśli zajmujesz się dzieckiem, to bądź naprawdę z nim. Znajdź czas tylko dla siebie. Odpocznij, a kiedy to się stanie to odpoczywaj naprawdę. Czy zdarzyło Ci się, że nagle w trakcie rozmowy zorientowałeś się, że nie wiesz o czym mowa? Ile razy zastanawiałeś się, czy na pewno wyłączyłeś żelazko lub zamknąłeś drzwi wychodząc z domu? Ileż to powoduje napięcia, lęku i obaw. WYŁĄCZ TEGO AUTOPILOTA. Twój pies jest szczęśliwy, ponieważ rzeczywiście potrafi skupić się na tym, co dzieje się w chwili obecnej. Widzi słońce, chmury, inne psy, ciebie, piłkę, trawę, czuje zapachy. Doświadcza i eksploruje, a kiedy śpi to śpi i nie cierpi na bezsenność.

Zastanów się, jak chciałbyś, aby wyglądało twoje życie? Jak chciałbyś je przeżyć? Czy jesteś w stanie ze spokojem i uważnością działać tak, by świadomie tworzyć życie, jakim chcesz żyć?

"Spokój możliwy jest tylko w chwili obecnej. Mówienie: "Niech tylko skończę to i tamto, wtedy będę mógł żyć spokojnie", jest śmieszne. Co się kryje za słowami: "to i tamto"? Dyplom, praca, dom, spłata długów? Jeśli myślisz w ten sposób, spokój nigdy dla ciebie nie nastanie. Po każdym "tym i tamtym" zawsze następuje jakieś kolejne. Jeśli nie żyjesz w spokoju w tej chwili, nigdy nie będziesz do tego zdolny. Jeśli naprawdę pragniesz mieć w sobie spokój, musisz go mieć właśnie teraz. Inaczej pozostaje ci tylko "nadzieja na spokój kiedyś w przyszłości" 1.

Termin mindfulness, tłumaczony w języku polskim, oznacza uważność, bycie tu i teraz, pełnię uważności czy też uważną obecność. Niejednokrotnie cytowane określenie mindfulness definiuje je, jako "szczególny rodzaj uwagi: świadomej, nieosądzającej i skierowanej na bieżącą chwilę" (Jon Kabat-Zinn, 1990).

Uważność jest świadomością, która wyłania się, gdy bacznie i bez oceniania zwracamy uwagę na rzeczywistość chwili bieżącej, czyli tu i teraz. Bez oceniania, czyli, że patrzymy na rzeczy takie jakie są w danym momencie a nie takie, jakie chcielibyśmy widzieć. Dlaczego jednak  techniki mindfulness są skuteczne i dlaczego bycie uważnym w opisany sposób pomaga? Głównie dlatego, że jest przeciwieństwem myślenia ruminacyjnego, który opisałam w drugim przykładzie osoby, która nie umiała skupić się na samym spacerze z psem, a uruchamiała swoiste: "bla, bla,bla"- negatywne myśli, które sprawiają, że nastrój nie tylko się obniża, ale też utrzymuje i powraca. W przeciwieństwie do ruminacji, uważność jest intencjonalna i sprawia, że możemy działać przytomnie i dodatkowo bardziej obiektywnie spojrzeć na problem, rozwiązanie i możliwości wyboru.

Ruminacja występuje na przykład wtedy, kiedy już wyjdziemy z psem i myślimy: "Hmm, jest piękna pogoda, taki ładny dzień. Powinienem być szczęśliwy". Jeśli nic nie rozproszy naszej uwagi, myśl zaczyna się zakorzeniać w naszym umyśle. Mimo tego, że wcześniej czuliśmy się całkiem nieźle, zaczynamy czuć się gorzej. Sam fakt koncentrowania się na rozbieżności między tym, jak się czujemy a tym, jak chcielibyśmy się czuć (lub powinniśmy), sprawia, że czujemy się niefajnie i oddala nas od stanu, w jakim chcielibyśmy się znaleźć. Jeśli pozwolimy tej myśli ewoluować, nasz umysł znajdzie się w trybie działania, czyli będzie starał się rozwiązać problem i udzielić odpowiedzi na pytania, takie jak: "Co jest ze mną nie w porządku", lub: "Dlaczego jestem do kitu". Umysł pójdzie o krok dalej i zacznie przywoływać chwile z przeszłości, w których czuliśmy się podobnie, po to, by przygotować nas na to i przypomnieć nam, czego mamy za wszelką cenę unikać. Pułapka polega na tym, że wspomniane wzorce beznadziejności i np. samotności wydają się znane, swojskie i opisujące nas w całości i wydaje nam się, że skoro umysł przytacza coraz więcej takich przykładów, to to wszystko musi być prawdą. Działający tryb umysłu będzie dalej próbował rozwiązać problem i zbombarduje nas kolejnymi pytaniami typu: "Dlaczego mam problemy, których inni nie mają". Dalej roztrząsamy, dalej ruminujemy. Robimy  to, ponieważ wierzymy, że jakimś cudem objawi nam to rozwiązanie naszego problemu. Oto nic bardziej mylnego, ponieważ badania pokazują, że ruminacja daje dokładnie odwrotny efekt: nasza zdolność rozwiązywania problemów ewidentnie spada.2

STOP! Zatrzymaj się. Klaśnij w dłonie. Oddychaj świadomie i zacznij żyć świadomie. Bądź przytomny. Codzienny trening uważności nie jest sam w sobie psychoterapią, ani nie jest relaksacją ale może łączyć w sobie obie te funkcje. Pamiętaj, od ciebie zależy, na co patrzysz i czy patrzysz bez oceniania. Jeśli spróbujesz odzyskać intencjonalną kontrolę nad własną uwagą, możesz wydostać się z błędnego koła lęku, zamartwiania, niezadowolenia a nawet depresji.

"Nawet odrobina świadomości w jednym momencie może przerwać łańcuch zdarzeń, który utrwala poczucie nieszczęścia".

Autor: Marlena Przybysz



pokaż pozostałe informację ››